Oficjalne Forum Gimnazjum im.Jana Pawła II w Gostycynie

Wiola

Do przemyślenia...........

Autor???

Uklęknąłem, by się pomodlić, ale nie za długo.
Miałem mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Musiałem się spieszyć do pracy, bo przecież trzeba opłacić rachunki.
Więc uklęknąłem, by szybko zmówić modlitwę.
I prędko podniosłem się z kolan.
Mój chrześcijański obowiązek został wykonany.
Moja dusza mogła spocząć.
Przez cały dzień nie miałem czasu
By rozniecić słowa radości.
Brak czasu, by porozmawiać o Chrystusie z przyjaciółmi
Bałem się, że będą się śmiać.
Brak czasu, nie ma czasu, tyle rzeczy do zrobienia,
To był mój ciągły krzyk,
Brak czasu dla dusz w potrzebie,
Ale nadszedł ostatni czas, czas, by umrzeć.
Poszedłem na spotkanie z Panem,
Przyszedłem, stanąłem ze spuszczonym wzrokiem.
Bo w swych rękach Bóg trzymał księgę; to była Księga Życia.
Bóg spojrzał do tej księgi i powiedział
Nie mogę znaleźć Twojego imienia.
Pamiętam, kiedyś chciałem go zapisać...
Ale nie znalazłem czasu.

Bez komentarza.......

Martulka

Teraz coraz częsciej występuje w życiu taki moment, że boimy się przyznać so własnej wiary. Nie wiadomo z czego to wynika. To, że można się przyznać do naszej wiary pokazał nam swoim życiem Karol Wojtyła a później papież Jan Paweł II. Gdy otrzymał nominację na biskupa, najpierw wszedł do kaplicy, leżał krzyżem kilka godzin, nie chciał jeść chociaż prosiła go o to jedna z sióstr, ciągle wszędzie i z wielkim rozmachem głosił Słowo Boże i nie wtydził się tego. Po jego śmierci mówiliśmy, że wierzymy, że będziemy żyć w zgodzie, ale minął rok a tu znowu jakieś bójki na ulicach miast, czego przykładem jest kompletne zniszczenie starówki w Warszawie w ostatnim tygodniu. Nie powinniśmy więc chować swojej wiary ale wypełniać wolę Boga, który zesłał nam na ziemię tak wielkiego człowieka jakim był Jan Paweł II.

Pozdrawiam Smile

Najmniej wierzyłem tym, którzy najwięcej mówili o pokoju (Mr.Chomik)

terrorystka

wychylam rąbek sreca
niepewny jak pierwszy dotyk
ciekawy jak mały kotek
to nie był dobry pomysł
On teraz leży martwy
pod kołami nienawiści
gdzie są te dobre oczy?

z dedykacją wiadomo dla kogo Wink

Angel

Chwila miłości

W ciszy poranka
w milczeniu nocy
proszę Cię dzisiaj
o chwilę miłości
wsłuchaj się w ciszę
rozkoszuj nocą
spójrz na blask słońca
i śpiewaj sobą
kąp swe ciało w porannej rosie
i szukaj szczęścia wokoło siebie
nie myśl o bólu, o tym, co mija
i ciesz się życiem, które przemija
a widząc słońca poranny blask
niech uśmiech zobaczę w spojrzeniu Twym
niech cieszą się Twoje oczy
a usta głośno niech się śmieją

Anna Orłowska

Wiola

ŻYJĘ NIE ŻYJĄC W SOBIE

(Vivo sin vivir en mi)
Śpiew duszy dręczonej tęsknotą za widzeniem Boga.

Żyję, nie żyjąc w sobie,
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!

1. Ja już nie żyję w sobie,
Bez Boga żyć nie mogę!
Bez Niego i bez siebie
Jakąż odnajdę drogę?
Miast życia - tysiąc śmierci! -
W głębie życia się wdzieram,
Umieram, bo nie umieram!

2. To życie, którym żyję,
To zaprzeczenie życia,
To ciągłe umieranie!
Aż pójdę do zdobycia
Ciebie, mój Boże! - Słyszysz?
Ja się życia wypieram,
Umieram, bo nie umieram!

3. Pozbawiony tu Ciebie,
Jakież życie mieć mogę?
Jeno śmierć ustawiczna!
Czuję o siebie trwogę,
Serce w bólu się krwawi,
Więc ku Tobie spozieram!
Umieram, bo nie umieram!

4. Ryba z wody wyjęta,
Co się wśród suszy pławi,
Przynajmniej ma tę pewność,
Że ją śmierć w końcu strawi.
Lecz męce mej cóż zrówna?
Ja bóle wszystkie zbieram!
Umieram, bo nie umieram!

5. Gdy skupiam moje myśli
W Tajemnicy Ołtarza,
Wiedząc, żeś tam jest skryty,
Ma miłość się rozżarza
I jeszcze więcej cierpię!
W sercu tęsknotą wzbieram!
Umieram, bo nie umieram!

6. A gdy się cieszę w duszy,
Że ujrzę Cię tam w niebie,
Boleść moja się zwiększa,
Że mogę stracić Ciebie!
I żyjąc w tej udręce
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!

7. Wyrwij mnie już z tej śmierci,
Boże mój, i daj życie!
Nie chciej mnie dłużej trzymać
Na tym wygnańczym świecie!
Patrz, jak Ciebie pożądam,
W bólu rany otwieram,
Umieram, bo nie umieram!

8. Lecz będę już tu płakał
I znosił ból istności,
Bo trwa moje wygnanie
Za grzechów moich złości.
Lecz kiedyż ten czas przyjdzie,
Na który duszę otwieram,
Kiedy szczęśliwy zawołam:
Żyję, bo nie umieram!?

św. Jan od Krzyża

KOMiK__ MasteR

Ok! Tekst fajny, mocno punkowy, ale to jest dział z poezją, więc proszę następnym razem pisać w temacie z tekstami...

Chomik też tutaj zamieścił swój tekst.
Na gg mówiłem, żer to nie jest tekst. Dzięki, że słuchasz Rolling Eyes

Hmmm... jak dla mnie jest to tekt piosenki. Może nie miał nim być. Jednak tak jest odbierany.
Przykro mi, że tak to odbierasz Rolling Eyes

może powiedz dlacewgo tak uważasz a nie inaczej.
P.S Podobnie ja KOMiK nienawidze jak ktoś pisze co miałem na myśli, to JA jestem autorem, chyba wiem co pisze, a jak wiesdz lepiej to zapisz się do kólka amatorskich cyganek

Mr.Chomik

Nie warto kochać.
Czemu ?
Bo to nie służy niczemu dobremu.

Istotą kochania jest sztuka poznania.
Jak pies kocha pana,
Jak dziecko chce ulepić bałwana
tak miłość jest porządana

Dlaczego wiecej jest
w tym uczuciu zlego
niz mialoby byc dobrego,
lecz jest w nim cos niesamowitego
bo wszyscy dążą do niego.

Taki tam amatorski pokazik Wink

ZuZiA ;*

Tej nocy GWIAZDKI świeciły inaczej...
Czar prysł...
Znikła magia i ich błysk...
Niebo było takie smutne,
Bez uśmiechu i wyrazu,
Wszystko było takie nudne,
Nie spojrzałeś ani razu...
Wszystkie chwile już minęły,
Teraz nie zostało nic,
Jakieś słowa się zacięły,
A pozostał wspomnień szkic...
Czar prysł, czar prysł, czar prysł...

Dla osoby, która podarowała mi gwiazdki...
DZIĘKUJĘ... Crying or Very sad

Chomik Twój tekst jest prześliczny Wink

Dziękuję więc Wink

nic nadzwyczajnego jak dla mnie. Wiele bym zmienił. Po za tym wena dopadła mnie podczas wycieczki rowerowej więc nie był za bardzo możliwości go spisać.

Gajor

Kto ty jesteś?
- Goblin mały.
Jaki kraj twój?
- Mordor cały.
Gdzie ty mieszkasz?
- W Czarnej Wieży.
Jak zarabiasz?
- Na grabieży.
Niszczysz Gondor?
- W dzień i w nocy.
W jaki sposób?
- Full przemocy.
Walczysz mieczem?
- Wolę łomy.
Jak się bawisz?
- Palę domy.
Lubisz elfy?
- Nienawidzę.
Krasnoludy?
- Z tych to szydzę.
Małe gnomy?
- Spalić żywcem.
Ludzkich królów?
- Zgładzić cichcem.
Lubisz piwo?
- To podstawa.
Denaturat?
- Jasna sprawa.
Wymiotujesz?
- Gdy przesadzam.
Czy coś jeszcze?
- Nie, ja spadam.

Taaaaaa władca pierścieni

Do poezji sie nie zalicza.......ale daje,do pośmiania sie Very Happy

KOMiK__ MasteR

Szkaradna Twa twarz, kiedy oglądam ją po raz setny....
Poczerniały mój umysł, gdy pomyślę..o rety!!!
Purpurowe me serce, znają tylko nieliczni...
Gdzie podziało się dziećiństwo, gdzie gwiazdy, komety?

Obrzydliwe wiązanki z twych ust brzmią znakomicie...
Dziś dzień paranoi, dziś dzień obfity...
Me serce pęka, choć Ty tego nie widzisz...
Może to i lepiej, na cóż ja Ci skryty?

Gwiazd darowanych nie odbiorę, niech zostaną przy Tobie
Bo chociaż mrok bez nich nieskończony...
Już nic nie zdoła naprawić szkody
I prosić o jeden CIEPŁY dzień dla OCHŁODY...

Dla kogoś od nikogoś...

terrorystka

w szale trzech liści sprzedanych
i włosów
potarganych, nieczym przez wiatr

Boze, jak to bolało, ze podniosła na mnie reke

KOMiK__ MasteR

Atomowa dziura

I już wszystko jasne

Zginiemy w popiołach

To zbyt proste!

Gajor

Jedno cięcie , Jedno życie
Krew, żyletka , serca bicie.
Jednym cięciem skończyć "bycie"
i Spowolnić serca bicie.
Widzieć gwiazdy i Aniołów
Ludzi, powstających wśród popiołów.
Wśród chmur tańczyć walca.
Nagle uświadamiasz sobie,
Nie ! Samobójcy nie doczekują takiego krańca.

Taki mały, amatorski wierszyk specjalnie dla jednej osoby ,napisany pod wpływem impulsu.

KOMiK__ MasteR

Tutaj wszystkie wiersze są amatorskie Wink

terrorystka

pola bajonowe

malutka, spokojna łąka
gdzie na żółto i czerwono
kwitną powoli marzenia
każda stokrotka zatruwa inaczej
wiatr bije po twarzy
słońce wpadając ciemnymi źrenicami
ogrzewa
rozrywa od środka
serce rozgotowane
takie miękkie i niesmaczne
rozpada się na pół
i znowu, i jeszcze raz
wszystkie kawałki snują się po żyłach
bezczelnie zaglądając w organy
marzenia gniją
słońce świeci coraz mocniej
patrzę jak trawa rosnąc
bnuduje mi zielony grób
na malutkiej, spokojnej łące
czas umierać